Oglądamy
inny świat.
Nigdzie się nie spieszymy, siedzimy w domu, angażujemy się w
czynności, na które do tej pory nie było czasu. Trochę pozornie
nie było czasu. Dlaczego? Kiedyś z moimi uczniami zastanawialiśmy
się ile godzin zyskamy, jeśli przestaniemy ileś razy dziennie
przeglądać telefon. Wyszło, że całkiem sporo. Dalej zastanówmy
się ile czasu trwonimy na rozmowy z ludźmi, z którymi nie
powinniśmy rozmawiać? Ile zajmuje nam zaganianie do jednej,
drugiej, a czasami trzeciej pracy? I po co to wszystko? Naprawdę
potrzebujemy w długie weekendy jeździć nie wiadomo gdzie, a
później lansować się na portalach społecznościowych?
Uszczęśliwia nas posiadanie? Lepiej czujemy się mając kilka aut?
Oglądamy teraz inny świat. Nagle musimy być jak Filifionka z
,,Doliny Muminków w listopadzie”, która jest absolutną domatorką
i ta domowa przestrzeń jest wystarczającą jej do życia.
Spowolnienie w moim życiu, może trochę mniejsze, ale jednak, miało
miejsce już kilka razy wcześniej. I to wtedy rodziła się we mnie
uważność. Cieszyły mnie wróble bujające się na gałązkach
albo jaskółki, zganiające się z linii elektrycznej. Z powodzeniem
w wielkim skupieniu szukałam listków krwawnika bądź szczytów
majowych pokrzyw na łące. Spacerowałam polami, by z dala
obserwować pasące się sarny lub spacerujące nad mokradłami
żurawie. I kiedy o tym stanie uważności kilka lat później
mówiłam mojej dawnej szkolnej miłości – Tomaszowi –
stwierdził: ,,Zazdroszczę. Ja tak nie umiem”.
Tak na marginesie
ciekawi mnie, czy nabył tą umiejętność.
Tymczasem w domu też można wiele zaobserwować. Takie pieczenie
chleba może okazać się niezwykłą przygodą, a wyrastające
ciasto uruchomić wyobraźnię.
I nagle przed oczami może ukazać
się pejzaż księżycowy.
Zaskakujący jest ten świat.
Chleb
żytni na zakwasie z rodzynkami i orzechami
Zakwas:
272g mąka żytnia chlebowa
218g woda
14g zakwas żytni
Składniki mieszamy i odstawiamy pod przykryciem na 14 – 16 godzin.
Gotowe ciasto:
590 mąka chlebowa
45g mąka żytnia chlebowa
400g woda
18g soli
12g drożdże
zakwas
113g rodzynki
113g orzechów – zamieniłam na ziarno słonecznika
Wkładamy do miski wszystkie składniki i wyrabiamy ciasto najpierw 3
minuty na pierwszej prędkości, a później kolejne 3 minuty na
drugiej prędkości.
Fermentacja – 1 godzina.
Ciasto dzielimy na dwa bochenki i umieszczamy w foremkach.
Fermentacja 50-60 minut.
Pieczemy 35 minuty w piekarniku nagrzanym na 220 stopni.