Kolejna odsłona
pieczenia chleba gotowa. Myśląc nad
dzisiejszym postem, nie ustaliłam myśli przewodniej, dlatego będzie tak po
mojemu, czyli dygresyjnie. Niezmiennie kombinuję z recepturami chlebowymi, ale
tym razem stanęłam pod ścianą. Dlaczego? Wykorzystałam już wszystkie zapasy
mąki – od pszennej, przez żytnią, gryczaną, kukurydzianą po ryżową. Została mi tylko
orkiszowa. A ten rodzaj, jak już się wiele razy przekonałam, bywa kapryśny i to
bardzo. Jeszcze nie ustaliłam w czym tkwi przyczyna tego, że raz się chleb
udaje, a innym razem trzeba trochę pokombinować, żeby było dobrze. W sumie
można powiedzieć, że podczas fermentacji mąka orkiszowa zachowuje się podobnie
do pszennej razowej. To jednak nie daje mi jeszcze jasności, skąd się biorą
orkiszowe kaprysy. Tak czy owak chleb upiekłam i tym razem problemu nie było. Receptura
powstała na bazie przepisu mistrza Hamelmana, jednak rzeczywistość i zasobność
mojej kuchni zmusiła mnie do modyfikacji, tak więc powstał przepis trochę
mistrza, a trochę mój.
Jednocześnie – i to mnie bardzo cieszy - pracę uprzyjemniają mi moi starzy – nowi partnerzy
Appetita
i Kenwood.
Pierwszy dosmacza mi (
uczestnikom moich warsztatów kulinarnych także) życie i ubrał w profesjonalną odzież,
drugi ułatwia mi działania kulinarne rewelacyjnym sprzętem – no mam nadzieję,
że z moim przerobem poradzi sobie i nie odmówi współpracy – buntując się w
najmniej odpowiednim momencie. I tu serdecznie dziękuję – współpraca z Wami to
czysta przyjemność.
I czas wreszcie na przepis.
Chleb
orkiszowy
Zaczyn nocny:
230g mąki orkiszowej razowej
150g wody
10g soli kamiennej
kulka wielkości orzecha
laskowego świeżych drożdży
Drożdże rozpuszczamy w wodzie
i wlewamy do mąki, dosypujemy sól i dokładnie mieszamy. Przykrywamy zaczyn
folią spożywczą i odstawiamy na 12-16 godzin. Temperatura pomieszczenia powinna
mieć ponad 20 stopni.
Ciasto właściwe:
680g mąki orkiszowej – może być
sama razowa lub też pól na pół orkiszowa razowa i orkiszowa jasna
500g wody
10g soli
12g świeżych drożdży
40g miodu wielokwiatowego –
jeśli lubicie wyraziste smaki polecam gryczany, wrzosowy lub kasztanowy
cały zaczyn
Wkładamy do miski wszystkie
składniki. Mieszamy na pierwszej prędkości 3 minuty. Następnie na drugiej
prędkości kolejne 3 minuty.
Miskę przykrywamy i odstawiamy
ciasto do wyrośnięcia na 2 godziny – po pierwszej godzinie składamy ciasto i
znowu odstawiamy do wyrastania.
Po wyrośnięciu możemy ciasto
podzielić na 2 porcje i uformować dwa bochenki, które przekładamy do foremek i
odstawiamy do wyrośnięcia na godzinę.
Ja jednak z całości ciasta formuję duży
bochenek i przekładam do koszyka wyłożonego lnianą ścierką i wysypana mąką, w
którym ciasto wyrasta około godziny.
Do piekarnika wkładamy
naczynie żeliwne z przykrywką i rozgrzewam piekarnik do 230 stopni. Do gorącego
naczynia przekładamy wyrośnięty bochenek i pieczemy 30 minut pod przykryciem i
kolejne 30 minut, ale bez przykrywki.
W przypadku wypiekania w foremkach
pieczemy w 230 stopniach, jednak po 15 minutach zmniejszamy temperaturę do 210
stopni i pieczemy kolejne 30 minut.
*Przy zastosowaniu tylko mąki
orkiszowej razowej chleb będzie miał mniejsze dziurki i będzie bardziej zwarty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz