Potrzeba intensywnych smaków
okazała się silniejsza, niż się spodziewałam jeszcze kilka dni temu.
Zasmakowałam dzisiaj w typowo orientalnych aromatach, być może dlatego, że
zmarzłam w pracy, a później przebywając dość długo na świeżym i bardzo
wietrznym powietrzu. Padło na kolendrę i kmin rzymski. Pachnąco zrobiło się w
domu, a to za sprawą podjęcia kolejnej chlebowej próby.
A z racji, że po
cukiniowym szale ogarnął mnie dyniowy, postanowiłam dynię właśnie wykorzystać
do pieczywa. Trochę czasu mi zeszło, bo chleb, mimo że tym razem na drożdżach,
wymagał wstępnych przygotowań. Zaczęłam od puree. Najpierw upiekłam dynię z
przyprawami, później czekałam aż ostygnie, by ją zblendować i wreszcie zabrać
się za ciasto chlebowe. W trakcie pieczenia nieoczekiwanie jednak natrafiłam na
przeszkody, bo w pewnym momencie zorientowałam się, że piec nie działa. Tak po
prostu przestał grzać i już. Ekspresowa akcja i już siedział w piekarniku
gazowym, co jednak napawało mnie wielkimi obawami jaki będzie efekt końcowy, bo
jeszcze nigdy chleba w takim piekarniku nie wypiekałam. Na szczęście chleb udał
się i smakuje wyśmienicie. Nie czuć jakoś wyraźnie dyni, ale za to intensywny
aromat kolendry, którą tak na marginesie uwielbiam, i kminu rzymskiego. Na
efekt końcowy dobrze też wpłynęła obecność mąki pszennej razowej, nie jest to
zatem pieczywo puchate jak wata, ale raczej ciężkawe i takie właśnie lubię. Tym
razem również chciałam podkreślić dyniowatość dyni, dlatego dołożyłam prażone
pestki dyni. Próbę smakową podjęłam podczas kolacji i muszę stwierdzić, że
bardzo dobrze ta orientalno – dyniowa wariacja smakowa pasuje z żółtym serem z
dodatkiem kozieradki. Polecam spróbować. Smacznego!
Orientalny
chleb dyniowy
400g mąki pszennej chlebowej
200g mąki pszennej razowej
490g puree dyniowego*
50g prażonych pestek dyni
2 łyżeczki soli kamiennej
20g świeżych drożdży
Do miski wsypujemy oba rodzaje
mąki i sól, mieszamy. W puree rozpuszczamy drożdże i przelewamy do miski z
mąkami.
Wyrabiamy robotem na pierwszej prędkości 3 minuty. Po tym czasie
dorzucamy pestki i znowu wyrabiamy
ciasto na drugiej prędkości kolejne 3 minuty.
Przykrywamy miskę i odstawiamy do
wyrośnięcia na godzinę. Na wysypanej mąką stolnicy formujemy bochenek i
przekładamy go do kosza do wyrastania. Bochenek wyrasta około godziny.
Piekarnik wraz z naczyniem żeliwnym nagrzewamy do 210 stopni. Przekładamy
bochenek do naczynia i przykrywamy. Pieczemy 20 minut. Po tym czasie odkrywamy
naczynie i dopiekamy chleb kolejne 25 minut. Wyjmujemy upieczony chleb z
naczynia i studzimy na kratce kuchennej.
Puree
dyniowe
*1,2 dyni
łyżeczka kminu rzymskiego
1,5 łyżeczki zmiażdżonej w
moździerzu kolendry Appetita
sól morska
świeżo mielony czarny pieprz
Appetita
oliwa z oliwek
Dynię obieramy i kroimy na
małe kawałki, układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Przyprawiamy
solą, pieprzem, kolendrą i kminem rzymskim. Skrapiamy oliwą z oliwek,. Wkładamy
do piekarnika i pieczemy 30 minut. Upieczoną dynię studzimy, przekładamy do
kielicha blendera i miksujemy na gładką masę.
Do chleba wykorzystujemy tylko
490g puree, resztę można przełożyć do słoika i przechowywać w lodówce do
późniejszego wykorzystania, np. do zupy. Chociaż nie wiem, czy nie pokuszę się o
wykorzystanie tej wersji do upieczenia wytrawnej wersji ciasta dyniowego, bo
dlaczego nie? W końcu ciasto czekoladowe z przyprawą 5 smaków jest moim ulubionym.
Może znajdzie się kolejne, które określę mianem mojego ulubionego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz