Powoli planuję jesienne
porządki w ogrodzie. Robię przegląd, co definitywnie już się skończyło, co
jeszcze jest możliwe teraz do wykorzystania, a co da przechować na długą zimę. Właściwie
mogę powiedzieć, że sezon pomidorowy się skończył, a szkoda, bo pomidory lubię
i dają wiele możliwości w kuchni. Znowu nadejdzie czas, kiedy z moją fryzjerką Agnieszką
będziemy sobie dyskutować jesienno-zimową porą jak smaczne są suszone pomidorki
i do czego je wykorzystać, bo to świetna alternatywa na czas, kiedy świeżych
brak. Majeranek zabiera się za ponowne kwitnienie,
chociaż cały czas go podcinałam, bo lubię go w wersji na świeżo. Tymianek i
oregano jeszcze trochę wytrzymają, bazylia natomiast tylko do pierwszych
przymrozków. W sumie wszystkie te zioła i warzywa są podstawowe, nie ma tu
żadnych wymyślności i udziwnień. I tak się składa, że chyba najsmaczniejsze
kombinacje smakowe, składają się na ogół z najprostszych i najbardziej przewidywalnych
połączeń składników. Muszę stwierdzić, że chyba najbardziej elastycznym mięsem
jest filet z kurczaka, co by z nim nie zrobić, zawsze jakoś się obroni. No
chyba, że przesuszy się je i wtedy, według mnie, jest niejadalny, bez względu
na to, czym byłby przyprawiony. Dobrym rozwiązaniem jest wykorzystanie go w
roladzie. I tak powstało, nie wiem które już na blogu, danie z kurczaka – może kiedyś
przeliczę, tak, żeby zaspokoić ciekawość. Powstały roladki z pastą z zielonych
oliwek, suszonymi pomidorami i, co ciekawe, wcale nie z bazylią, a świeżymi
liśćmi majeranku – zimą pozostaną tylko suszone.
Smaków jest tutaj sporo, dlatego zdecydowałam
się nie wymyślać, żadnych skomplikowanych dodatków. Zerwałam w ogrodzie zieloną
fasolkę szparagową, bo jeszcze ku mojej radości jest, ugotowałam ją na parze
bez żadnych dodatków. Przed podaniem natomiast położyłam na niej kilka wiórków
masła. Okazuje się, że przewidywalne połączenia mogą cieszyć i to bardzo.
Pasta
z zielonych oliwek
100g zielonych oliwek
0,5 czerwonej papryki
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżka białego octu winnego
4 łyżki oliwy z oliwek
2 łyżki ziół – oregano, bazylia, tymianek – można
wykorzystać dowolną kombinację, w sezonie zimowym mogą być zioła suszone
Appetita
szczypta morskiej soli
Wszystkie składniki wkładamy
do blendera i miksujemy na gładką masę. Pastę z oliwek można wykorzystać jako
farsz do mięsa lub jako dodatek do kanapek, sałatki itp. Można przechowywać ją
w słoiczku w lodówce.
Rolady
z kurczaka
3 pojedyncze filety z kurczaka
3 kopiaste łyżeczki pasty z zielonych oliwek
6 suszonych pomidorów
6 gałązek świeżego majeranku lub 1 kopiasta łyżka suszonego
Appetita
morska sól
świeżo mielony kolorowy pieprz Appetita
oliwa z oliwek
Filety przekrawamy wzdłuż,
rozpłaszczamy i lekko rozbijamy. Każdy płat mięsa przyprawiamy solą, kolorowym
pieprzem i smarujemy pastą z zielonych oliwek. Suszone pomidory kroimy w drobną
kostkę i posypujemy nimi mięso. Z gałązek majeranku obieramy listki i także
układamy na mięsie.
Ciasno zwijamy rolady i spinamy igłami. Na rozgrzaną
patelnie wlewamy oliwę, następnie układamy rolady i osmażamy z każdej strony na
rumiano. Przykrywamy patelnię i dusimy rolady 15 minut. Po tym czasie wyłączamy
palnik i odczekujemy jeszcze 5 minut. Rolady podałam z zieloną fasolką szparagową
i odrobiną masła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz