Stąd też przepis na ogórki kiszone. Przyznam, że osobiście nie jestem ich wielbicielką. Lubię je jako jeden z wielu składników w sałatce i w zupie ogórkowej. Najbardziej smakują mi takie 3-4-dniowe, czyli jeszcze nie kwaśne, ale takie słonawe, dlatego określam je mianem ,,dzikich”. Bo cóż to za smak ani kwaśny, ani słony?
Ogórki kiszone
ogórki
kwiaty kopru
czosnek
chrzan
woda
sól
Ogórki i koper myjemy. Obieramy czosnek i chrzan. Do każdego słoika wrzucamy 3 kawałki chrzanu (każdy kawałek ma około 2 cm), 2 ząbki czosnku i jeden kwiat kopru. Ciasno układamy ogórki w słoikach, tak by po przechyleniu ,,do góry nogami” żaden nie wypadł. Zalewamy wodą z solą (proporcje – na litr przegotowanej wody dajemy 1 i ¼ łyżki soli), tak by żaden ogórek nie wystawał znad zalewy.
Masz rację.Lato to po części wakacje teoretyczne.Ja od przetworów też nie odpoczywam.
OdpowiedzUsuńI ogórki też już zaczęłam.
U Ciebie takie klasyczne słoiki.Dom rodzinny mi przypominają.
Pozdrowienia!