poniedziałek, 26 stycznia 2015

Dzik, dzik… cz.2



Pierwszą próbę na dziczyźnie wykonałam na bazie receptury Ferenca Mate węgierskiego  autora cyklu o Toskanii. Mimo że danie było smaczne, nie do końca zadowalał mnie jego smak, był chyba trochę mało wyrazisty. Stąd też nie ustaję w dalszych próbach i tym razem postawiłam znowu na gulasz, jednak taki, który będzie miał mocny smak bez kremowości śmietany. Postawiłam także na wino Malbec, które ma raczej albo zagorzałych zwolenników, albo stanowczych przeciwników. To taki smak, który nie pozwala być obojętnym. Na pewno nie posmakuje tym, którzy lubią klasyczne europejskie wina. Natomiast przypadnie do gustu smakoszom trunków z Nowego Świata. Dlaczego? Malbec jest winem  tęgim, a zarazem gładkim, miękkim, soczystym, pełnym owocu, ale też słodkich nut dębowych. Mnie urzeka każdorazowo także jego cudowny kolor. Tak więc nie ma strachu przed dolaniem Malbeca do garnka, bo na pewno sprawi, że danie będzie smaczne. Polskości dzikowi dodały jagody jałowca i borowiki. Tym razem powstał ciemny gulasz, bardzo bogaty w smaku i moim zdaniem znacznie lepszy niż jego wcześniejsza wersja w wydaniu włoskim.

Gulasz z dzika



1kg mięsa z dzika pokrojonego w kostkę
3 cebule posiekane w pióra
3 duże marchwie pokrojone na większe kawałki
1 mały seler pokrojony na ćwiartki
6 ząbków czosnku posiekanych na grube plasterki
1 łyżka zmiażdżonego w moździerzu jałowca Appetita
kilka ziaren czarnego pieprzu Appetita
świeżo mielony czarny pieprz Appetita
1 łyżeczka rozmarynu Appetita


 
1 łyżeczka szałwii
1 łyżeczka oregano Appetita
3 duże liście laurowe Appetita
0,5l czerwonego wytrawnego wina Malbec lub Gato Negro



2 łyżki oliwy rozmarynowej Monini
250g pomidorów z puszki
500g mrożonych borowików
sól
Mięso wkładamy do miski, dodajemy połowę cebuli, marchwi i selera, jałowiec, liście laurowe i ziarna pieprzu. Obsypujemy rozmarynem, szałwią i oregano. Zalewamy winem, tak by całe mięso było przykryte. Przykrywamy miskę i odstawiamy do lodówki na 12 godzin (można dłużej marynować). Wyjmujemy mięso, a marynatę odcedzamy, wyrzucamy warzywa z marynaty. Rozgrzewamy naczynie żeliwne, wlewamy oliwę rozmarynową i osmażamy mięso. Dorzucamy pozostałe warzywa i smażymy. Wlewamy marynatę, zblendowane pomidory i borowiki. Doprawiamy solą i pieprzem i dusimy pod przykryciem 2 godziny.   


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz