Tego, że doczekamy braku niektórych towarów w sklepie nikt z nas
się nie spodziewał, a tym bardziej sklepów z pustymi półkami.
Tymczasem jakie było moje zdziwienie, kiedy nagle okazało się, że
w promieniu 30 km nie można było zakupić drożdży, które nagle
stały się produktem deficytowym.
W trakcie rozmowy w maleńkim sklepiku na wsi prawie na końcu świata
pani sprzedawczyni opowiadała mi historię o klientach, którzy
naraz kupowali kilogram drożdży. Pomyślałam sobie o dwóch
rzeczach. Po pierwsze jak wielka jest niewiedza w zakresie
wypiekania, bo przecież jedna kostka 100-gramowa wystarczy na
upieczenie 20 bochenków chleba. Po drugie straszny egoizm, który
pozwala na to, że tracimy z widoku fakt, że oprócz nas są też
inni ludzie.
Przypomniałam sobie jedne z warsztatów kulinarnych, podczas
których uczestnicy z wielkim zaciekawieniem słuchali moich wywodów
o tym jak wyhodować zakwas, jak go prowadzić, żeby był użyteczny
wiele lat, jak bochenki składać. I coś co jest bezcenne rady –
że przy pieczywie nie ma dróg na skróty i przyspieszania akcji.
Wszystko pod względem czasowym musi być perfekcyjnie
przeprowadzone – fermentowanie, składanie, formowanie, wreszcie
wypiekanie i studzenie. Nawet moment, kiedy chleb zaczynamy kroić
jest ważny, bo niektóre chleby muszą poczekać na ten moment do
dnia następnego.
Tymczasem w internecie pojawiają się zapytania o zakwas – także
ten żurkowy. I pomyślałam sobie – skoro moi warsztatowi, pewnie
do dziś, korzystają z wiedzy zdobytej na warsztatach, to dlaczego
nie pomóc zdalnie (modne ostatnio słowo) szerszemu gronu osób.
Chleb
pszenny razowy
Zaczyn:
140g mąki pszennej razowej
140g wody
30g zakwasu
Wszystkie składniki mieszamy i pod przykryciem zostawiamy na 12-14
godzin.
Ciasto:
320g mąki pszennej razowej
450 mąki pszennej chlebowej
490g wody
20g soli
zaczyn
Wszystkie składniki ciasta łączymy zaczynem. Wyrabiamy 3 minuty
na pierwszej prędkości robota i 2 minuty na drugiej. Ciasto będzie
średnio luźne.
Fermentacja wstępna – 2,5 godziny, po 50 minutach ciasto składamy
i drugi raz składamy je po kolejnych 50 minutach.
Ciasto dzielimy na 2 bochenki i umieszczamy w foremkach do pieczenia
nasmarowanych oliwą.
Fermentacja końcowa – 2 – 2,5 godziny.
Pieczemy 40 minut w piekarniku nagrzanym do 240 stopni.
Po wyjęciu z
foremek chleb studzimy na kratce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz