środa, 27 sierpnia 2014

Kontrowersyjne smaki…



,,Weź tej zupy nie publikuj” – to właśnie przed chwilą usłyszałam. Wcześniej mój wakacjusz powiedział ,,Niedobra”. Co nie znaczy, że nie znalazła amatorów, bo pochwała też była. O jaką zupę chodzi? To za moment. 




Kontrowersyjne smaki nie są mi obce. Lubię czekoladę z chili i wiśnią, czekoladę z wasabi, niesłodkie desery – co jest jakby wewnętrznym zaprzeczeniem. Uwielbiam dość dziwną w smaku herbatę  oolong  mus czekoladowo- malinowy, która jest deserową mieszanką herbaty czerwonej z dodatkiem łuski kakaowej, karobu, hibiskusa, rooibosa, mate palonej, maliny i płatków bławatka. A ostatnio była tematem rozmowy między mną a panem herbaciarzem, zgodnie z wielkim uznaniem, przy jednoczesnym przerażeniu sprzedawczyni, mówiliśmy, że fajna, naprawdę fajna. A powinniśmy chyba powiedzieć, że nam smakuje, bo tak naprawdę niewielu osobom przypada do gustu. I  tak mogłabym tu mnożyć przykłady dziwacznych, kontrowersyjnych, niebezpiecznych połączeń smakowych. Co jednak z tą dzisiejsza zupą? Nie przewidywałam, że wokół niej zapanuje takie poruszenie. Składniki w sumie standardowe jak na tę porę roku: wywar warzywny, zioła, cukinia, ziemniaki, czosnek i szalotki. Jeden jednak, w sumie dość tradycyjny w kuchni polskiej, stał się powodem prawdziwego zamieszania - to zsiadłe mleko. Samo w sobie pyszne, kwaskowe, jednak dość znacząco wpłynęło na zapach zupy i jej kolor, jednak nieznacznie, moim zdaniem, tylko na smak. Tak czy owak część jedzących chłodnik z cukinii z dodatkiem zsiadłego mleka polubiło go od pierwszej łyżki, bo taki wyrazisty – kwaskowy, w dalszym smakowaniu pikantny. Dokładnie taka sama ilość osób stanowczo powiedziała: ,,Ble…”.

Chłodnik z cukinii




Wywar warzywny
 1,5l wody
3 marchewki
2 pietruszki z natką
1 por
2 liście selerowe
kilka gałązek tymianku
kilka gałązek oregano
kilka gałązek bazylii greckiej
2 liście laurowe Appetita
kilka ziaren czarnego pieprzu Appetita
kilka ziaren ziela angielskiego Appetita
sól
Do garnka wlewamy wodę, dodajemy wszystkie składniki. Gotujemy na wolnym ogniu 40 minut. Odcedzamy. Studzimy.
3 żółte cukinie
5 małych ziemniaków
2 szalotki
2 ząbki czosnku
2 łyżki cytrynowego kremu balsamicznego
1l wywaru warzywnego
250 ml zsiadłego mleka
1 łyżka posiekanych listków mięty
2 łyżki drobno posiekanej natki pietruszki
sól
świeżo mielony czarny pieprz Appetita
kilka łyżek oliwy z oliwek
Cukinie i ziemniaki kroimy w kostkę. Szalotki kroimy w ćwiartki. Czosnek kroimy w grube plasterki. Na rozgrzaną patelnię wlewamy oliwę. Wrzucamy cukinię, ziemniaki, szalotkę i czosnek. Dusimy pod przykryciem do miękkości. Pod koniec przyprawiamy solą i pieprzem. Wszystko blendujemy na gładką masę.




Wlewamy litr bulionu, miksujemy jeszcze chwilę. Dolewamy krem balsamiczny, zsiadłem mleko i dokładnie mieszamy. Dosypujemy liście mięty i natkę, mieszamy. Chłodzimy zupę około 1,5 godziny. Dekorujemy natką pietruszki.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz