Wiosna, a jeszcze zima. W
kuchni zatem nie marzę wcale o świeżych, wiosennych daniach, a raczej idę w
kierunku ciepła i aromatów korzennych. Cynamon – tak typowo przywodzi na myśl
święta – choć wcale nie Wielkanoc - i cudowny zapach. Bardzo mi smakuje,
pięknie pachnie i ma śliczny brązowy kolor – same zalety. A jednak… nie każdemu
smakuje. Ostatnio padło przy stole określenie: ,,Czuję tu to coś dziwnego. Tę
przyprawę na c. Wszędzie ją wyczuję”. Wujcio nie znosi cynamonu i rzeczywiście
nawet mikroskopijna ilość nie ukryje się przed nim. I nawet jeśli to będzie
najlepszy na świecie jabłecznik, cynamon dyskwalifikuje go zupełnie. Kierując się
jednak swoimi upodobaniami i chęcią na rozgrzewające smaki wykombinowałam sobie
mini jabłecznik pieczone w sufletówkach.
Foremki te znajdują u mnie wielorakie
zastosowanie, bo co najważniejsze deser jest wtedy podzielny – każdemu po porcji
i wszyscy są zadowoleni. A żeby nie było nudno, uzupełniłam jabłeczniki chrupiącą
warstwą migdałów w karmelu z dodatkiem żubrówki. Przecież niekoniecznie trzeba
ją podawać w formie drinka z sokiem jabłkowym. W deserze też świetnie się
sprawdza. Tym sposobem bliżej mi teraz do jesieni i zimy. I jak ta mała
Filifionka z Muminków zaszywam się w ciepłym, pachnącym ciastem i cynamonem mieszkaniu,
włączam nastrojową muzykę i czekam do wiosny.
Mini jabłeczniki migdałowe z karmelizowanymi migdałami z
żubrówką
30g masła
75g cukru
3 żółtka
2 łyżki zmielonych migdałów
125ml mleka
płatki migdałowe
jabłko
Masło rozpuszczamy i studzimy. Miksujemy z cukrem i żółtkami.
Dodajemy migdały i wlewamy mleko. Miksujemy. Wlewamy ciasto w formy do
sufletów. Na środek dajemy ponacinaną i poprzetykaną płatkami migdałowymi cząstkę jabłka, posypujemy cynamonem.
Pieczemy 30 minut w 170 stopniach.
Karmelizowane migdały z dodatkiem żubrówki
4 łyżki płatków migdałowych
1 czubata łyżka miodu
50ml żubrówki
Na patelni rozpuszczamy miód, dorzucamy płatki migdałowe i
smażymy. Dolewamy żubrówkę, czekamy aż płyn odparuje i lekko zgęstnieje.
Polewamy karmelem z migdałami jabłeczniki.
Zapraszam Cię do wspólnego pieczenia chleba.
OdpowiedzUsuńPieczemy w następny weekend 14-15,publikujemy w kolejny 19 lub 20- jeszcze dzień do uzgodnienia.
Przepis na chleb z brązowym ryżem i tang-zhong
składniki na dwa bochenki po ok.560 g każdy lub cztery po ok.280g każdy
480g maki chlebowej lub innej silnej
30 g mleka w proszku
40g cukru
8 g soli
8g drożdży instant
200 g mleka
170 g thang zhong
40 g masła
180 g brązowego gotowanego ryżu,niesolonego,ostudzonego
tang zhong
30g mąki chlebowej
150g mleka
Mleko w temp. pokojowej i mąkę umieścić w garnku.
Wymieszać trzepaczką i postawić na małym ogniu.Podgrzewać cały czas mieszając aż na powierzchni masy pojawia sie ,wiry' a całość zacznie gęstnieć.
Zestawić z ognia i od razu nakryć folią spożywczą,odstawić do wystudzenia.
Ciasto chlebowe
W misce umieścić wszystkie składniki ciasta,oprócz ryżu i masła.Wyrabiać ok 5 minut.Dodać masło i wyrabiać aż ciasto będzie gładkie i błyszczące.
Dodać ryż i wyrabiać aż ryż równomiernie rozłoży się w cieście.
Utworzyć z ciasta kulę i umieścić ją w wysmarowanej tłuszczem misce.Przykryć ściereczką i zostawić do wyrośnięcia na 45-60 minut.
Wyjąć ciasto na blat i podzielić na dwa lub cztery bochenki.
Przykryc i zostawić na 15 minut.
Umieścić je w formach i zostawić do wyrośnięcia ,aby ciasto wypełniło 80-90% foremki/45min.- do godziny w temp.ok.30 st.C/
Piekarnik nagrzać do 190 st.C.
Piec chleby ok. 35 minut.
Jeżeli za szybko się rumienią,położyć na blachach folię.
Wyjąć z piekarnika,wystudzić na kratce.
Kroić nożem z ząbkami.
Daj znać,czy się przyłączysz.
Pozdrawiam!