czwartek, 5 grudnia 2013

Wariacje wokół stołu bożonarodzeniowego…



I już jesteśmy po ostatnich w tym roku kalendarzowym warsztatach kulinarnych. Tym razem z racji zbliżających się świąt postanowiliśmy pokombinować z tradycją. Nie, nie odrzuciliśmy jej ani nie umniejszyliśmy jej znaczenia. Raczej poszliśmy w kierunku modyfikacji receptur, wykorzystania tradycyjnych produktów przy komponowaniu odnowionych wersji smakowych. Dlaczego nie? Muszę stwierdzić, że nasi uczestnicy miło nas zaskoczyli, bo dość spokojnie przyjęli nasze udziwnienia i nawet, jeśli któraś z propozycji budziła kontrowersje, nie oceniali jej zbyt surowo. Nowością były równocześnie prowadzone warsztaty dla dzieci, podczas których pod okiem Wojciecha Grześkowiaka powstały wyśmienite i prześliczne pralinki czekoladowe. 






Zastanawiam się, czy nie byłoby uzasadnione zawsze dobrać taką dziecięcą grupę – 4-, 5- osobową. Myślę, że rodzicom ułatwilibyśmy życie, bo nie potrzebne byłyby wtedy poszukiwania opiekunki. A przecież z doświadczenia wiem, że dzieciaki bardzo angażują się w przygotowywanie samodzielnie jedzenia.
Co ugotowaliśmy? Proszę bardzo – menu wieczora:
Pieczywo
Chlebek z ziołami
Przystawki
Pasztet z galaretką z granatów




Śledzie z porem i kaparami




Śledzie z cebulkami i kolorowym pieprzem
Śledzie Wojtka




Zupa
Krem buraczany z malinami z fetą




Dania główne
Faszerowany karp pieczony
Faszerowana kaczka z buraczkami i bakaliami




Deser
Galaretka z wina
Wina
Soave DOC 2011 – białe wytrawne


Almedi Pinot Grigio 2012 – białe wytrawne
Valpolicella DOC  Clasico Superiore2009 – czerwone wytrawne
Pracy było mnóstwo, ale i czasu potrzebowaliśmy tym razem znacznie więcej niż zwykle. Przyczyną tego stanu rzeczy była kaczka, którą Wojciech wyluzował 




– ku zadowoleniu niektórych uczestników, a później piekła się i piekła. Nie było piosenki świątecznej, lecz nastrojowa muzyka, która umilała nam pracę – choć niektóre uczestniczki bardzo chciały posłuchać czegoś w stylu  Last Christmas. O atmosferę świąteczną bardzo zadbała Dorota z Dekoratorni Bukiecik, która przygotowała śliczny stroik świąteczny na stół. Ku zadowoleniu naszego nadwornego fotografa – Romana Lipigórskiego uczestnicy nie tworzą już czarnych ścian, a w białych fartuszkach od naszego nowego sponsora strategicznego Hendi wyglądają bardzo ładnie i elegancko. Z resztą marka Hendi wyposażyła nas w płyty indukcyjne i mnóstwo sprzętu potrzebnego do przeprowadzenia warsztatów i pokazów kulinarnych. Dziękuję tradycyjnie już wszystkim naszym partnerom: Appeticie, Monini, Ole !, Janowi Niezbędnemu, Danmisowi, Teekanne. Nadmienię tylko, że zakończyliśmy współpracę z marką Mine Wine, ponieważ w wina zaopatruje nas  od teraz marka Hendi, która w swojej ofercie będzie mieć niebawem właśnie ten trunek. Kolejne warsztaty planujemy już po nowym roku – w styczniu. O terminach będziemy informować na bieżąco. Tymczasem dziękuję wszystkim uczestnikom naszych warsztatów kulinarnych za obecność, świetną atmosferę i możliwość realizowania tego szalonego projektu.

1 komentarz: