sobota, 21 marca 2015

W oderwaniu od rzeczywistości…



Sobota pozwala na wylegiwanie się w łóżku, niespieszenie się, zupełną dowolność. Niczego nie muszę, a raczej robię, na co mam ochotę. Za oknem świeci słońce, ćwierkają ptaki, z oddali słychać czyjeś rozmowy. Myślę, że warto i trzeba czasami zrobić coś z myślą tylko o sobie, zapragnęłam więc wiosennego śniadania. Na stole zaroiło się od kwietnej zastawy, która bardzo cieszyła oko. 



W zupełnej niespieszności wypijam zieloną herbatę i przez cały dzień oddaję się jazzowej uczcie muzycznej – zaczynając od Marcina Wasilewskiego, idąc przez Robin McKelle, kończąc deserem w postaci brzmień gitary  Marka Napiórkowskiego. Niewiele dzisiaj zrobiłam, ale postanowiłam sobie, że czasami zatrzymam się na tyle, żeby wyłączyć myślenie o wszelkich pracach i obowiązkach, wyciszyć się na tyle, żeby usłyszeć w końcu samą siebie. Stanowczo oderwanie od rzeczywistości służy duszy.

Pasta z awokado i jajek


1 awokado
2 jajka ugotowane na twardo
1 mała cebula
1 łyżka cytrynowego kremu balsamicznego
sól morska
świeżo mielony czarny pieprz
przyprawa do jajek Appetita
pieczywo
Jajka i awokado obieramy. Cebulę siekamy w drobną kostkę. Łączymy wszystkie składniki i miksujemy na prawie gładką masę. Gotowa pastą smarujemy pieczywo. 




  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz