Mimo obaw i oporów w końcu
zdecydowałam się. Na co? Na przeprowadzenie warsztatów kulinarnych z wypiekania
chleba i bułek. Powodów do obaw miałam wiele. Po pierwsze jak wszystko
zorganizować, żeby wyrobić się czasowo. Po drugie nigdy nie wiadomo, co wyjdzie
z pieczenia w piecu, którego na co dzień nie używamy. Dalej czy chleby będą
odpowiednio wyrastały, czy zakwasowce nie będą kapryśne.
A i zostawała kwestia
degustacji, bo jak tu jeść gorące pieczywo? Przecież niektóre chleby lepiej,
żeby pozostały nienaruszone do dnia następnego. Co przyznam, ze względu na
obłędne zapachy jest zwykle bardzo trudne. W końcu rozpracowałam wszystko
logistycznie i część prac wykonałam wcześniej, bo inaczej nie dało się.
Pozostałe zostawiłam uczestnikom. I udało się. Chleby udały się świetnie, a to
było najważniejsze.
Postawiliśmy na pieczywo z dodatkami, które niezwykle
wzbogacają smak – figi,
pieprz, prażone orzechy laskowe, śliwki, płatki
owsiane, czosnek i natka pietruszki.
Do pieczywa wykonaliśmy nietypowe pasty: z fety i awokado, ziołową z sera feta, z suszonych pomidorów, z pieczonej papryki i tuńczyka, krabową z ananasem, z makreli z selerem naciowym i serem
pleśniowym, z kurczaka z orzechami.
I
tylko szkoda, że pojemność żołądka jest ograniczona.
Przyznam, że nie
spodziewałam się, że tematyka wypiekania chleba może tak zaciekawić naszych
gości. Pytań było mnóstwo. Począwszy od kwestii zakwasu, nacinania bochenków (tu nóż do cięcia tapet przydał się świetnie),
doboru mąki, przez wyrastanie ciasta, jego składanie,
po temperatury i czas wypiekania.
Mam nadzieję, że udało mi się zaspokoić ciekawość wszystkich uczestników i
odpowiedzieć na wszystkie pytania. Co wcale łatwą rzeczą nie było. Jednak po
obejrzeniu zdjęć stwierdziłam, że warto było, bo uśmiechy naszych gości są
bezcenne.
Pozwolę sobie jeszcze na
dygresję odnośnie miejsca, w którym odbywać się będą kolejne warsztaty
kulinarne. Po małych zawirowaniach lokalowych doszliśmy do porozumienia z
właścicielem niezwykle klimatycznej i eleganckiej (co widać na zdjęciach) Restauracji
Wyjątkowa Winiarnia We We we Wrześni. Tu kieruję serdeczne dziękuję.
Teraz tradycyjnie już
podziękowania dla:
- firmy Hendi, która wyposażyła nas w sprzęt, ubrała uczestników i pozwala degustować wyśmienite wina;
- Monini, która dostarcza wyśmienite oliwy, octy, pesto, glazę balsamiczną;
- Ole !, które dostarcza przepyszne oliwki, suszone pomidorki, cebulki;
- Teekanne za rozmaite herbaty – a tych wczoraj wypito wiele, czyli smakowały i to bardzo;
- Appetity za dosmaczanie naszych potraw;
- Jana Niezbędnego za wszelkiego rodzaju ręczniki, ściereczki, gąbeczki, folie, papiery, serwetki itp., a tych zużywamy faktycznie sporo;
- Danmisu za wyśmienitą fetę – przyznaję, że lepszej nie jadłam, a i nasi goście chwalą, niektórzy dodawaliby ją do wszystkiego;
- Romana Lipigórskiego – naszego nadwornego fotografa – za przepiękne zdjęcia.
Tymczasem nie zwalniamy tempa
i już przygotowujemy się do kolejnych spotkań.
Tym razem proponujemy:
8.03. o godzinie 18.00 w
Alchemia Dance Studio we Wrześni kulinarno – taneczne warsztaty dla pań – koszt 90,00;
19.03. o godzinie 18.00 w Nekielskim Ośrodku Kultury - warsztaty na temat ryb i owoców morza - koszt 100,00;
26.03. o godzinie 18.00 w Restauracji Wyjątkowa Winiarnia We We we Wrześni - warsztaty na temat ryb i owoców morza - koszt 100,00.
Zapisy jak zwykle pod numerem telefonu 609629779.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz