Zmierzamy do końca
tegorocznej edycji warsztatów kulinarnych. Za nami 5. spotkanie, podczas
którego staraliśmy się zapoznać uczestniczki z nowszymi recepturami na
gotowanie, z ciekawymi składnikami i możliwością ich połączenia.
Tym razem nie zapomnieliśmy
o żadnym składniku, dokładnie przygotowaliśmy się do pracy. Ale, ale…, jeśli
nie my samych siebie zaskakujemy, to wydarza się coś niezależnego od nas i oczywiście
niespodziewanego. Tym razem po pierwsze podjechaliśmy pod salę, która jeszcze
nie była otwarta i na dzień dobry musieliśmy chwilę poczekać. Na szczęście
radosna Liliana z LGD Zaścianek, na
której widok każdemu poprawiłby się humor, bo jest niezwykle pozytywna osobą,
szybko zorganizowała klucz. Dalej wywaliliśmy
korki, podłączając jednocześnie dwa czajniki i znowu zrobiła się tzw. obsuwa czasowa.
Skąd mieliśmy wiedzieć, że instalacja jest tak słaba? Na tym nie koniec. W końcu
zjawiły się panie i od razu nauczyliśmy się czegoś - ,,Trzeba przykryć te garnki, bo ciepło ucieka i będzie trzeba je znowu
grzać”. No, no…, przecież nikt nie powiedział, że my nie możemy dowiedzieć się
czegoś nowego. A i nie powinna nas dziwić oszczędność, bo przecież znajdujemy
się w Wielkopolsce. W końcu przystąpiliśmy do gotowania i tu zapanowała w końcu
miła atmosfera. Faktycznie jest coś w tym, że jedzenie jednoczy i łagodzi
obyczaje. Jakie menu ustaliliśmy na warsztaty?
Przystawka
Placki
z soczewicy z kminkową śmietaną
Zupa
Zupa z
soczewicy z kminkiem
Danie
główne
Kurczak
w sosie pomidorowo – szafranowym z kapustą słodko – kwaśną i twarogowymi
kluseczkami
Deser
Owoce
z miodowym syropie z przyprawami korzennymi
Dania udały się, panie
świetnie się bawiły i wróciły do domów najedzone i zadowolone. A my po raz
kolejny mamy poczucie dobrze wykonanej pracy, która jest jednocześnie naszą
pasją.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz