Jestem na ostatniej prostej
przed przerwą wakacyjną. Najbliższy czas zapowiada się pracowicie i tak
naprawdę nie jestem w stanie określić do której godziny będę w pracy podczas
kolejnych dni. Nic mnie bardziej nie męczy jak ślęczenie nad dokumentacją. A i
co chwilę wpadają mi nowe zadania do wykonania, a to projekt, a to wyjazd, a to
jeszcze inne niespodzianki, które nieubłaganie zagospodarowują mi czas. Czeka mnie szalony, bardzo szalony tydzień,
dlatego niedzielę poświęciłam na relaks w kuchni i zabawę w komponowanie smacznego
obiadu. To, że jestem mięsożercą i uwielbiam steki nie jest tajemnicą, dlatego
co jakiś czas napada mnie ochota na nie, ale staram się za każdym razem podać
je z innymi dodatkami. Dzisiaj padło na truskawki, szałwię i estragon. Po raz
kolejny pobawiłam się w łączenie smaków – słodki, słony, ostry i kwaśny. A
dalej pokombinowałam przy temperaturach, łącząc gorące z chłodnym i naprawdę
zimnym. Powstała zgrabna i smaczna kompozycja, którą niezwykle delektowała się moja
mama, stwierdzając, że żadne danie restauracyjne nie może się równać z
dzisiejszą wariacją. Wiem, nie wypada się samemu chwalić, ale faktycznie taka
wersja steków może osłodzić życie.
Stek
z polędwicy wołowej z masłem szałwiowym puree z bobu i macerowanymi truskawkami
z estragonem
Mięso
4 wykrojone
z polędwicy wołowej steki o grubości 3 cm
oliwa z
oliwek Monini
różowa
himalajska sól
świeżo
mielony czarny pieprz Appetita
zmoździerzowany
zielony pieprz Appetita
Mięso
nacieramy oliwą z oliwek i odstawiamy na godzinę w temperaturze pokojowej.
Na rozgrzaną
patelnię – TYLKO NIE TEFLONOWĄ! - wlewamy oliwę z oliwek. Polędwicę
przyprawiamy z oby stron solą i pieprzem. Osmażamy z każdej strony po 2 minuty.
Przekładamy na ruszt i odstawiamy mięso na 30-60 minut.
Piekarnik
rozgrzewamy do 220 stopni. Mięso układamy na blaszce, zalewamy oliwą od
osmażania
i pieczemy
steki 12 minut.
Po tym
czasie wyjmujemy steki na ruszt do odpoczęcia na 3-5 minut.
Wykładamy na
talerze i na wierzchu układamy smakowe masło.
Masło szałwiowe
100g masła
6 dużych
liści szałwii
1 soku z
cytryny
różowa
himalajska sól
W malakserze
miksujemy masło z posiekaną drobno szałwią, przyprawiamy solą i sokiem
cytrynowym, chwilę jeszcze miksujemy.
Puree
z bobu
400g
mrożonego bobu
100ml mleka
2 łyżki
masła
morska sól
świeżo
mielony czarny pieprz Appetita
Bób zalewamy wodą i gotujemy do miękkości. Następnie
obieramy ze skórek. Wlewamy mleko, dodajemy masło, sól i pieprz. Blenderujemy
na gładkie puree, można dodatkowo przetrzeć je przez sito dla uzyskania
idealnej gładkości.
Macerowane truskawki z estragonem
12 małych
truskawek
1 łyżka
cukru trzcinowego
2 łyżki octu
jabłkowego
świeżo
mielony czarny pieprz Appetita
1 łyżka
drobno posiekanych listków estragonu
Truskawki płuczemy, obieramy z
szypułek i kroimy na połówki. Zasypujemy je cukrem trzcinowym i odstawiamy na
15 minut, co jakiś czas mieszamy. Kiedy wypłynie syrop i z cukrem utworzy
syrop, wlewamy ocet, mieszamy. Przyprawiamy pieprzem i mieszamy. Chłodzimy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz