wtorek, 28 lipca 2015

Leniuchowanie i szybki obiad…



Dopadł mnie leń, leń totalny. Po wczorajszym pracowitym dniu dzisiaj nie chciało mi się nic, dlatego po śniadaniu poczytałam książkę, która zaczyna mnie już powoli denerwować. Dlaczego? Czytam ją już długo i skończyć nie mogę, niby nie jest nudna, ale tak jak czasami czytam coś i nie chcę, żeby się kończyło, tak teraz marzę już o dotarciu do końca. Na szczęście dobiłam już za połowę, więc teraz już pójdzie z górki. Dalej pospałam sobie – jak leniuchować, to maksymalnie, później wypiłam kawę i przyszła pora na gotowanie obiadu. A że cukinia to niekończąca się historia w okresie letnim, zdecydowałam się na zupę krem, której ugotowanie nie trwa dłużej niż 30 minut. Przyniosłam z ogrodu potrzebne produkty i zabrałam się do dzieła. Powiem tak, zupa dobra, ale trochę mało wyrazista w smaku, dlatego musiałam znaleźć coś, co podbije jej smak. Wybrałam zimne dodatki w postaci pesto z suszonych pomidorów i migdałów oraz świeże pomidorki. Lubię takie połączenia zimnego z ciepłym. A żeby tekstury były lekko zróżnicowane, dosypałam chrupiący groszek ptysiowy. Ostatecznie muszę stwierdzić, że dodatki znacząco podbijają jakość tej zupy.  

Zupa krem z cukinii


1 duża żółta cukinia pokrojona w grubą kostkę
2 ząbki czosnku posiekane w grube plasterki
2  łyżki posiekanego oregano
2 łyżki posiekanej bazylii
1l bulionu warzywnego
100ml śmietany12%
sól
świeżo mielony kolorowy pieprz Appetita
2 łyżki oliwy z oliwek
Do podania:
pesto trapanesse


kilka pomidorków koktajlowych pokrojonych na ćwiartki
groszek ptysiowy
Do rozgrzanego garnka wlewamy oliwę i przesmażamy na niej czosnek. Dorzucamy cukinię, mieszamy i przesmażamy. Wlewamy bulion, przyprawiamy solą i pieprzem. Gotujemy 20 minut. Dorzucamy zioła, wlewamy śmietanę i blenderujemy. Wlewamy do miseczek, na wierzchu dodajemy pesto, pomidorki i posypujemy groszkiem ptysiowym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz