niedziela, 19 lipca 2015

Natchnienie…



Trudno mi się zebrać w lipcu do pracy nad daniami na mojego bloga. Ciągle zajmuje mnie coś innego i chyba po trudnej wiośnie, pracowitym czerwcu zabrakło mi natchnienia. A ono jak najbardziej jest w życiu potrzebne, żeby działać, rozwijać skrzydła, tworzyć, inspirować się i inspirować innych. Tymczasem powoli odczuwam powrót rzeczonego natchnienia i w głowie pojawiają się nowe kombinacje smakowe. Krótkie wyjazdy i trochę odpoczynku zrobiły jednak swoje i w końcu przyznałam rację mojej mamie, że czasami trzeba odpuścić i pozwolić sobie na odpoczynek, bo człowiek to nie maszyna i sił musi wystarczyć na całe życie. Zatem po dzisiejszym leniwym poranku, bo wstawanie po 10.00 już na pewno jest lenistwem, lekkim śniadaniu, pysznej kawie, zastanowiłam się co ugotować. Od jakiegoś czasu siedzą mi w zmysłach dymne aromaty – uwielbiam wędzoną paprykę w daniach, ale i w końcu przekonuję się do perfum z taką nutą i chyba to będzie zakup na jesień.  Ale, ale…, nie tylko smak wędzonki mi do głowy przyszedł, dalej poleciałam smakiem kwaśnym w warzywach i słodkim w postaci dyniowych pierożków, które zakupiłam w tygodniu włoskim w Lidlu. Ostrości też nie może nigdy zabraknąć, dlatego postawiłam na kolorowy pieprz. I od razu przypomina mi się opowieść mojego kolegi kucharza Wojtka, który zawsze mawia, że w ciepłych krajach dania są ostre, bo pozwalają się ciału pocić, a to w efekcie pozwalać schładzać organizm. No i faktycznie tak jest. Przygotowanie całości zajęło mi niecałe 30 minut, dlatego nie umordowałam się przy gotowaniu, a całe danie z powodzeniem mogę nazwać eleganckim niedzielnym obiadem. A natchnienie? Stanowczo stwierdzam, że wróciło z całą mocą. Czas wyciągnąć z szafy zakurzone nieco skrzydła.  

Polędwica z wędzoną papryką, ziołowo - cytrynowymi warzywami i dyniowymi pierożkami


Mięso
1 polędwica wieprzowa
wędzona papryka
różowa sól himalajska
świeżo mielony kolorowy pieprz Appetita
tempura
Polędwicę kroimy na porcje grubości 2cm. Przyprawiamy z jednej strony solą, pieprzem i wędzoną papryką. Otaczamy mięso w temperze. Rozgrzewamy patelnię grillową i wlewamy na nią oliwę z oliwek. Osmażamy mięso z jednej strony około 3 minuty, przewracamy na drugą stronę i znowu osmażamy kolejne 3 minuty. Przykrywamy patelnię i smażymy mięso kolejne 3 minuty.
Ziołowo - cytrynowe warzywa
1 żółta cukinia
1 mały kabaczek
2 małe ząbki czosnku
2 łyżki oregano lub jedna łyżeczka suszonego Appetita


1 łyżeczka listków tymianku
świeżo mielony kolorowy pieprz Appetita
różowa sól himalajska
sok z połowy cytryny
oliwa z oliwek
Czosnek obieramy i kroimy w cienkie plasterki. Cukinię i kabaczek kroimy w grubą kostkę. Na rozgrzaną patelnię wlewamy oliwę z oliwek, przesmażamy czosnek, dodajemy cukinię i kabaczek. Przyprawiamy solą pieprzem i przesmażamy warzywa 5 minut. Po tym czasie dodajemy posiekane w młynku Kenwood oregano i tymianek oraz sok z cytryny. Mieszamy i zagotowujemy. Odstawiamy z ognia. Tak przygotowane warzywa można jeść na ciepło lub na zimno.


  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz