Trudno mi się zebrać w lipcu
do pracy nad daniami na mojego bloga. Ciągle zajmuje mnie coś innego i chyba po
trudnej wiośnie, pracowitym czerwcu zabrakło mi natchnienia. A ono jak
najbardziej jest w życiu potrzebne, żeby działać, rozwijać skrzydła, tworzyć,
inspirować się i inspirować innych. Tymczasem powoli odczuwam powrót rzeczonego
natchnienia i w głowie pojawiają się nowe kombinacje smakowe. Krótkie wyjazdy i
trochę odpoczynku zrobiły jednak swoje i w końcu przyznałam rację mojej mamie,
że czasami trzeba odpuścić i pozwolić sobie na odpoczynek, bo człowiek to nie
maszyna i sił musi wystarczyć na całe życie. Zatem po dzisiejszym leniwym
poranku, bo wstawanie po 10.00 już na pewno jest lenistwem, lekkim śniadaniu,
pysznej kawie, zastanowiłam się co ugotować. Od jakiegoś czasu siedzą mi w
zmysłach dymne aromaty – uwielbiam wędzoną paprykę w daniach, ale i w końcu
przekonuję się do perfum z taką nutą i chyba to będzie zakup na jesień. Ale, ale…, nie tylko smak wędzonki mi do głowy
przyszedł, dalej poleciałam smakiem kwaśnym w warzywach i słodkim w postaci
dyniowych pierożków, które zakupiłam w tygodniu włoskim w Lidlu. Ostrości też
nie może nigdy zabraknąć, dlatego postawiłam na kolorowy pieprz. I od razu
przypomina mi się opowieść mojego kolegi kucharza Wojtka, który zawsze mawia,
że w ciepłych krajach dania są ostre, bo pozwalają się ciału pocić, a to w
efekcie pozwalać schładzać organizm. No i faktycznie tak jest. Przygotowanie
całości zajęło mi niecałe 30 minut, dlatego nie umordowałam się przy gotowaniu,
a całe danie z powodzeniem mogę nazwać eleganckim niedzielnym obiadem. A
natchnienie? Stanowczo stwierdzam, że wróciło z całą mocą. Czas wyciągnąć z
szafy zakurzone nieco skrzydła.
Polędwica
z wędzoną papryką, ziołowo - cytrynowymi warzywami i dyniowymi pierożkami
Mięso
1
polędwica wieprzowa
wędzona
papryka
różowa
sól himalajska
świeżo
mielony kolorowy pieprz Appetita
tempura
Polędwicę
kroimy na porcje grubości 2cm. Przyprawiamy z jednej strony solą, pieprzem i
wędzoną papryką. Otaczamy mięso w temperze. Rozgrzewamy patelnię grillową i
wlewamy na nią oliwę z oliwek. Osmażamy mięso z jednej strony około 3 minuty,
przewracamy na drugą stronę i znowu osmażamy kolejne 3 minuty. Przykrywamy
patelnię i smażymy mięso kolejne 3 minuty.
Ziołowo
- cytrynowe warzywa
1
żółta cukinia
1 mały
kabaczek
2 małe
ząbki czosnku
2 łyżki
oregano lub jedna łyżeczka suszonego Appetita
1
łyżeczka listków tymianku
świeżo
mielony kolorowy pieprz Appetita
różowa
sól himalajska
sok z
połowy cytryny
oliwa
z oliwek
Czosnek
obieramy i kroimy w cienkie plasterki. Cukinię i kabaczek kroimy w grubą
kostkę. Na rozgrzaną patelnię wlewamy oliwę z oliwek, przesmażamy czosnek,
dodajemy cukinię i kabaczek. Przyprawiamy solą pieprzem i przesmażamy warzywa 5
minut. Po tym czasie dodajemy posiekane w młynku Kenwood oregano i tymianek oraz
sok z cytryny. Mieszamy i zagotowujemy. Odstawiamy z ognia. Tak przygotowane
warzywa można jeść na ciepło lub na zimno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz