piątek, 27 listopada 2015

Wielkopolskie warsztaty cz.4…



Polubiliśmy z Adamem Żerków i okolice, polubiliśmy także prezesa Jakuba, Agnieszkę i Lilianę, tworzących LGD Zaścianek. Warsztaty nowoczesnej kuchni wielkopolskiej na stałe wpisały się w nasz kalendarz i są dla nas okazją po pierwsze do pracy, po drugie do poznawania nowych osób, po trzecie do zacieśniania znajomości z osobami już nam znajomymi. Powoli przestajemy rozmawiać tylko na tematy zawodowe, ale przechodzimy na ton mniej oficjalny i rozmowy staja się coraz bardziej koleżeńskie czy nawet przyjacielskie. Podoba nam się to i odpowiada, bo dobrze jest otaczać się pozytywnymi i sympatycznymi osobami, z którymi jest o czym rozmawiać. Doceniamy niezwykle takie znajomości. Tymczasem coś znowu nas zaskoczyło. No przecież to zupełnie normalne, bo albo czegoś zapominamy, albo zaskakują nas uczestniczki, albo prezes wpada na jakiś genialny pomysł i nas rozbawia. Tym razem niespodziankę zrobiła nam pogoda. Rozpoczęliśmy warsztaty jesienią, a skończyliśmy zimą. Nie, nie zdenerwowaliśmy się wcale, bo spokojnie opadające płatki śniegu wyglądały cudownie i dookoła zapanowały cisza i spokój. Ale, ale… 



Co gotowaliśmy?
Menu – tym razem z komentarzem

Przystawka
Mieszanka sałat z burakami i pomarańczami w orzechowej zalewie


No, tu trochę postanowiłam zszokować kobietki i postawiłam na buraki surowe. Przyznam trochę strachu miały, ale koniec końców przystawka dobrze została przyjęta i zasmakowała.

Zupa
Zupa fasolowa z jarmużem


Tu rozbawiłam uczestniczki opowieścią o tym, że jarmużem moja ciocia Jadzia karmiła kury, a ja tu każę im to jeść w zupie. Tymczasem jarmuż jest naprawdę bardzo smaczny  i zdrowy.

Danie główne
Cytrynowy kurczak z sałatką z pęczaku i kukurydzy


Zatrzymam się na chwilę przy sałatce – pracowały nad nią dwie przesympatyczne panie, które ja miałam pod opieką, bo Adam jak zwykle uciekł mi do grupy deserowej. Współpraca układała nam się wyśmienicie i podziwiałam skrupulatność pań w czasie przyrządzania jej. A efekt – no, no – sałatka mnie powaliła. I już od jakiegoś czasu zbieram się, żeby przyrządzić ją dla siebie w domu.
Deser
Korzenne ciasto marchwiowe
Tu nie będę rozpisywać się wiele, testowane w domu, pachnące świętami, a do tego zdrowe. Przepis jest tutaj.
Dziękuję  partnerom naszych warsztatów – Hendi, Kenwood, Appetita, 


Monini, Jan Niezbędny, Teekanne.



* „KLUBY   AKTYWNOŚCI LOKALNEJ w Gminie ŻERKÓW - Projekt dofinansowany z Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz