Z całą mocą jesień zapukała do moich
drzwi. Wyjmuję z szafy ogromne wełniane i futrzane szale. Nie wychodzę bez nich
z domu. Lekkie marynarki, bluzy i kamizelki zastępuję powoli piankową ciepłą
kurtką. Wychodzę z domu i czuję na twarzy zimne podmuchy szalejącego ostatnio wiatru.
W sumie najprzyjemniej byłoby zostać w domu, włączyć sobie najlepsze hity
Michaela Boltona i zaszyć się na kanapie w brązowych poduszkach z kubkiem
ciepłej aromatycznej herbaty pachnącej przyprawami. Ale, ale właśnie teraz
nachodzi mnie ochota na coś słodkiego, co najlepiej smakuje jesienią, bo powoli
przypomina o nadchodzących świętach. Kupuję zatem szare renety, z przepastnej szafy
z przyprawami wyciągam cynamon i zabieramy się za pieczenie szarlotki.
Zabieramy, bo mam obok siebie kogoś, kto w wypiekaniu ciast czuje się jak ryba
w wodzie. Staję więc w roli pomocnika i przewodnika po mojej kuchni i przystępujemy
do działania. Wiele czasu nam to nie zajmuje. W całym domu roznosi się cudowny
zapach pieczonych jabłek i cynamonu. Mój głód cynamonowy jest ogromny zatem
postanawiam jeszcze zrobić syrop do kawy,
bo przecież to, co domowe smakuje
najlepiej. Czuję się miło w tej domowej pachnącej atmosferze, bo wreszcie jest
spokojnie i jesiennie. W końcu wyjmujemy z pieca. Gorące ciasto kusi, żeby je
natychmiast rozkroić i spróbować. Pozwalamy mu jednak wystygnąć. W końcu
zaparzamy sobie herbatę z wanilią, kroimy ciasto,
jemy. I żadne zimno nie jest
już straszne.
Szarlotka
1szkl. cukru pudru lub innego, np. kokosowego
3 szkl. mąki
4 żółtka
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
0,5 kostki masła
200ml śmietany 18% lub mleka roślinnego, np. ryżowego
Zagnieść i schłodzić przez około godzinę.
Farsz
600g jabłek obranych i pokrojonych w kostkę
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
1 łyżeczka cynamonu Appetita
160g cukru kokosowego
Dusimy wszystko na wolnym ogniu. Odparowujemy sok.
Studzimy.
6 jabłek obrać i pokroić w kostkę.
Łączymy jabłka.
Ciasto rozwałkować (2/3) – ułożyć w tortownicy. Ułożyć
farsz. Na wierzch jeszcze dać porcję ciasta i nakłuć widelcem.
Pieczemy – 60 minut/ 165 plus termoobieg.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz