Czytałam twojego bloga –
powiedziała Agata. To fajnie – odpowiedziałam. Co teraz wrzucisz? Będzie
dietetycznie? – zapytała Agata. Czy ja wiem? Zdrowo, ale czy dietetycznie to
może niekoniecznie. – odpowiedziałam.
Tymczasem
wcale nie o dietetyce chcę pisać. Ideałem zawsze było dla mnie być z kimś z kim
mogę dzielić nie tylko życie domowe, ale i pasje. Obserwowałam w gronie
znajomych te pary idealne, które połączyła oprócz miłości pasja właśnie. A gdzieś brak tego zawsze mi mocno
doskwierał. I tak powstawały blogi, restauracje, kulinarne projekty, które były
wynikiem pracy par.
Gotowanie
jak wiadomo porusza wszelkie zmysły, a jeśli odbywa się we dwoje zmysłowość
staje się kosmiczna. Zwykle pada pytanie: co dzisiaj jemy? Dalej przegląd co
mamy i zapada decyzja. I tak w sumie prawie bez słów idzie proces tworzenia
dania. Jedyne o czym się wtedy rozmawia to kwestia co dodać i jaki poziom ostrości
smaku chcemy uzyskać. Czasami trzeba iść na kompromis, więc albo zostaje się
przy łagodnym smaku, albo dosypuje się chili i wtedy robi się ostro. Tak czy
owak ta symfonia działań, porozumienia i idealny efekt końcowy powodują, że ma
się przekonanie, że można zaliczać się do tych par idealnych, które łączą
uczucia i kulinarna pasja.
Czy
jest dietetycznie? Agato, zobacz sama. Na pewno jest pikantnie i jak zawsze
smacznie, ale tym razem danie skomponowane zostało wspólnie.
Faszerowane
pieczone bakłażany
3 bakłażany
1 biała cebula pokrojona w pół plasterki
3 ząbki czosnku posiekane w cienkie plasterki
1 mały por pokrojony w plasterki
0,5 czerwonej papryki pokrojonej w kostkę
750g mięsa mielonego
1 puszka pomidorów krojonych
sól
świeżo mielony kolorowy pieprz Appetita
suszone płatki chili
oliwa pesto
świeże listki oregano
kozi ser
Bakłażany myjemy i przekrawamy
na pół wzdłuż, wybieramy środek. Środki kroimy w kostkę. Na rozgrzaną patelnię wlewamy
oliwę, wrzucamy mięso i smażymy je, rozgniatając widelcem. Przyprawiamy solą,
pieprzem i płatkami chili. Dodajemy czosnek, cebulę, por, paprykę i bakłażana.
Dusimy pod przykryciem, aż warzywa zmiękną. Wlewamy zblenderowane pomidory i
dusimy bez przykrycia, aż sos zredukuje się.
Przygotowane wcześniej bakłażany faszerujemy
i układamy na blasze. Na wierzchu układamy kozi ser i listki oregano,
pieczemy
30 minut w 150 stopniach z włączonym termoobiegiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz