Przeglądając Internet,
stwierdzam, że tendencja idąca w kierunku zdrowego odżywiania, chodzenie
ścieżkami szeroko pojętego jedzenia typu wege jest czymś oczywistym, wcale
nierzadkim i nie dziwnym. Jednak w zderzeniu z codziennością, stwierdzam, że
jest to rzecz wyjątkowa, niespotykana i co najgorsze budząca strach. Bo co ja
tu wykorzystuję do gotowania? Cały indeks produktów, których jak się okazuje
zwykły zjadacz chleba po prostu nie zna. Co się w nim znajduje (dla mnie rzeczy
oczywiste, dla innych zupełnie z kosmosu)? No to lecimy (nie podam wszystkiego,
bo to jak książka telefoniczna – nudne): olej kokosowy, mąka gryczana,
mleko
roślinne, agar, jagody goji, acai, chipsy kokosowe… I to chyba jest tak. Kiedy
robię zakupy i czytam listę składników na opakowaniach mam czasami wrażenie, że
mówi się do mnie tablicą Mendelejewa lub jak ja to nazywam – Petrochemia Płock.
Natomiast kiedy ja mówię o tym jak się odżywiam,
to tak jakbym tłumaczyła po chińsku. Wiedzę te szeroko otwarte ze zdziwienia oczy
i mam jakieś niejasne przeczucie, że nie znajduję wspólnej płaszczyzny z moim
rozmówcą. Trudno jest zmienić nawyki żywieniowe, a jeszcze trudniej jest
pokonać strach i blokady wewnętrzne, które nie pozwalają spróbować czegoś
nowego. Staram się to sobie tak tłumaczyć. Jednak, kierując się miłością do
jedzenia i do siebie, zwracam uwagę na to co jem, co kupuję, co finalnie ląduje
u mnie na talerzu. Dobrze mi w roślinnym świecie kulinarnym. I czy ktoś ocenia
moje jedzenie i styl życia jako dziwne powoli przestaje mnie obchodzić.
Najważniejsza jest harmonia i życie w zgodzie z samym sobą. I nad tym cały czas
pracuję.
Ciasto/chlebek
gryczany
10dag mąki pszennej
10dag mąki gryczanej
1 łyżka mąki ziemniaczanej
2 łyżki drobno zmielonej kawy
1 łyżeczka proszku do pieczenia Appetita
5dag suszonych śliwek
5dag suszonych moreli
10dag miodu gryczanego lub innego jeśli smak wydaje się zbyt
wyrazisty
15dag oleju kokosowego
4 jajka
2 łyżki syropu malinowego
sól
Suszone owoce kroimy w kostkę
i mieszamy z mąką ziemniaczaną. Mąkę gryczaną, pszenną, kawę i proszek do
pieczenia mieszamy. Olej kokosowy ucieramy z miodem, dodając po jednym żółtku,
na koniec wlewamy sok malinowy. Do masy stopniowo dodajemy sypkie składniki.
Dodajemy owoce. Białka ubijamy z odrobiną soli. Pianę dodajemy do ciasta i
delikatnie łączymy szpatułką. Wylewamy ciasto do foremki wysmarowanej olejem
kokosowym. Pieczemy 45 minut w 180 stopniach.
*Ciasto możemy jeść jako deser
lub też z masłem, konfiturą czy serami jako chleb.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz