wtorek, 31 maja 2016

Adam gotuje… cz.2



Dobrze mam z Adamem. Dlaczego? Nie muszę myśleć o robieniu śniadania, bo Adam wstaje wcześniej ode mnie i zanim ja uszykuję się do pracy – pada sztandarowe pytanie:
- Jaką pijemy herbatę?
- No jak jaką? Zieloną jak zawsze.
- No, ale którą?
No tak przecież zielonych leży ileś tam i skąd ma wiedzieć, którą będę miała apetyt wypić? I słyszę właśnie za plecami – cytuję – ,,To mnie doprowadza do furii”.
Ale, ale śniadania robi po mistrzowsku i nigdy do końca nie wiem co będzie. Tymczasem chyba przy pomocy telepatii wyczytał, że w upalne dni lubię połączenie mango i truskawki. Kilka lat temu próbując rozmaite herbaty w ustkowej herbaciarni natrafiłam na zieloną aromatyzowaną właśnie tymi owocami. Co ciekawe, jest to para idealna, która bardzo dobrze smakuje w upalne dni. Z chwilą, kiedy przychodzą chłodne dni, mango i truskawka nie do końca mi odpowiada. Dzisiejsze jednak śniadanie jak było pyszne i sycące i bez podjadania doczekałam do obiadu.

Śniadaniowy koktajl


600ml mleka ryżowo-migdałowego
1 mango
1 banan
10 truskawek
*opcjonalnie można doprawić świeżą miętą lub odrobiną świeżo mielonego kolorowego pieprzu Appetita


Wszystkie składniki umieszczamy w kielichowym blenderze i miksujemy na najwyższych obrotach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz