Ostatnie wiosenne warsztaty
kulinarne za nami. Tym razem po raz kolejny trafiliśmy do Dobieszczyzny, w
której bywamy regularnie już. Przyzwyczailiśmy się do psikusów jakie nam się tu
trafiały – brak gazu, zakluczone szafki czy zalana wrzątkiem czekolada. Ale i
musimy przyznać, że stanowczo są tu osoby, które bardzo polubiliśmy. Tymczasem
po raz trzeci w menu zamieściliśmy danie, w którego skład wchodzi bita
śmietana, licząc na to, że w końcu uda się ją przygotować bez poprawiania
zakupów. Niestety także i tutaj śmietana zwarzyła się, a sam prezes Kuba
oddalił się w poszukiwaniu nowej. Dzięki temu w końcu udało się dokończyć deser. Planując menu,
postanowiliśmy zaskoczyć uczestników, dlatego wybraliśmy zupę z pokrzyw. Okazało
się tymczasem, że sprawiliśmy ogromną radość Panu Stanisławowi – miłośnikowi gotowania
i wykorzystywania w kuchni dzikiej roślinności. Obok zupy pokrzywowej znalazły
się bardziej klasyczne dania. Co ugotowaliśmy?
Menu
Przystawka
Amerykańska
sałatka ziemniaczana
Sałatka
włoska
Zupa
Zupa pokrzywowa
Danie
główne
Makaron
z fasolą i kukurydzą
Deser
Klasyczna
mokka
Sama degustacja przebiegała
w towarzystwie gromkiego śmiechu, bo dwie uczestniczki rozbawiały nas do łez,
opowiadając mniej lub bardziej przyzwoite rzeczy. My ubawiliśmy się niesamowicie,
natomiast prezes w końcu rozłożył ręce z bezradności, bo i jemu w czasie żartów
przy okazji się dostało. Wszystkich natomiast zaskoczyła piękna Lilia, która
pojawiła się nieco spóźniona i wystrojona w piękną czarną sukienkę.
Dziękujemy partnerom naszych
warsztatów kulinarnych: Hendi, Kenwood, Appetita, Monini, Teekanne, Jan
Niezbędny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz