sobota, 28 maja 2016

Bakłażan i kreatywność…



Zadania konkursowe zawsze powodują, że uruchamia mi się w głowie lawina pomysłów. Nie, nie… Tym razem to nie ja pracuję nad potrawą na konkurs, a moja koleżanka, którą nęci podróż do Paryża. Nic lepiej nie wpływa na pomysłowość jak wspólna burza mózgów. I rozkręciłam się tak, że stojąc dzisiaj w kuchni z bakłażanem w ręku, wymyśliłam trzy możliwości jego wykorzystania. Danie konkursowe wydaje się być ciekawe, a jedynym ograniczeniem taka naprawdę jest czas, podczas którego Lidka musi wszystko przyrządzić i wykorzystać przy tym odpowiedni sprzęt kuchenny. Teraz pozostają jej tylko próby, a czasu ma na nie niewiele. Podpowiedziałam jej dwie wersje – jedną opartą na indyczym mięsie, a drugą wegańską, bo jednak nie byłabym sobą, gdybym nie dodała kilku słów na temat zdrowego odżywiania. Natomiast ja poszłam dzisiaj z obiadem w kierunku klasyki, dlatego powstało coś na kształt ratatouille.   



I jak zwykle droga rozeszła się w dwa kierunki, bo jeden talerz dopełniony był mięsem – klasycznym schabowym, drugi nie. Co powstało? Zobaczcie. Natomiast mnie ciekawi jak poradzi sobie Lidka z próbami dań i na co ostatecznie się zdecyduje. 

Taki obiad


1 bakłażan pokrojony w grubą kostkę
1 cukinia pokrojona w półplasterki
1 czerwona papryka pokrojona w 2-centymetrowe paski
3 ząbki czosnku posiekane na grube plasterki
300ml zblenderowanych świeżych pomidorów lub domowego przecieru pomidorowego
kilka gałązek tymianku lub 1 łyżeczka suszonego Appetita
pęczek listków oregano grubo posiekanych lub 1 łyżeczka suszonego Appetita


pęczek koperku grubo posiekany lub 1 łyżeczka suszonego Appetita
świeżo mielony kolorowy pieprz Appetita
różowa sól himalajska
oliwa z oliwek
250g makaronu gryczanego – gotujemy wg wskazań producenta
Na rozgrzaną patelnię wlewamy oliwę i przesmażamy na niej paprykę i czosnek. Dodajemy gałązki tymianku. Dorzucamy bakłażan, cukinię i przesmażamy chwilę. Przyprawiamy solą i pieprzem. Wlewamy odrobinę wody i dusimy pod przykryciem 10 minut. Po tym czasie dodajemy pomidory, oregano i koper, zagotowujemy. W razie potrzeby pozwalamy daniu odparować, żeby sos nie był zbyt rzadki.
Z ugotowanego gorącego makaronu formujemy gniazda i w nich umieszczamy sos z warzywami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz