Sezonowość to bardzo modne
słowo, każda publikacja kulinarna, artykuł odnosi się obecnie do tej kwestii.
Każda szanująca się restauracja układając kartę dań opiera się na sezonowości.
I bardzo dobrze. Cieszy mnie, i pewnie nie tylko mnie, fakt, że nie muszę zimą
jeść plastikowych pomidorów, a latem udziwnień z dodatkiem owoców cytrusowych.
Tylko może po prostu można by to nazywać normalnością, tak jak normalny jest
cykl pór roku i występowanie kolejnych warzyw i owoców. Mieszkając na wsi,
wiem, że nie jest to nic niezwykłego. Teraz w ogrodzie mam tylko szczypiorek,
powoli wychodzi z ziemi rabarbar, lubczyk. Wschodzi dopiero sałata i rzodkiewka
i chwilę będzie trzeba jeszcze Na nie poczekać. Mogę ratować się kiełkami,
które hoduję w kuchni. W piwnicy mam jeszcze trochę zapasów marchewki i
buraczków. Ratując się właśnie tym co mam, opierając się na sezonowości czy
normalności, proponuję zatem zupełnie prostą sałatkę, która świetnie wpisuje
się w poprzedni nieco dietetyczny post, bo jest i niskokalorycznie, i na surowo
.
Sałatka
z awokado buraka z sosem chrzanowym
2 łyżki pestek słonecznika
2 łyżki pestek dyni
1 awokado
200g sałat
1 czerwony burak
1 garść kiełków
Sos:
2 łyżki oliwy
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżka octu jabłkowego
1 łyżka chrzanu
1 łyżka śmietany 18%
sól
świeżo mielony czarny pieprz
Appetita
Pestki prażymy na patelni i
odstawiamy. Przygotowujemy sos – blendujemy
wszystkie składniki z 1 łyżką
ciepłej wody, doprawiamy solą, pieprzem i odstawiamy. Awokado kroimy w kostkę.
Półmisek wykładamy liśćmi sałaty, rozkładamy utartego buraka, awokado i kiełki.
Przed podaniem polewamy sosem i posypujemy pestkami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz