poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Sezonowość czy normalność…



Sezonowość to bardzo modne słowo, każda publikacja kulinarna, artykuł odnosi się obecnie do tej kwestii. Każda szanująca się restauracja układając kartę dań opiera się na sezonowości. I bardzo dobrze. Cieszy mnie, i pewnie nie tylko mnie, fakt, że nie muszę zimą jeść plastikowych pomidorów, a latem udziwnień z dodatkiem owoców cytrusowych. Tylko może po prostu można by to nazywać normalnością, tak jak normalny jest cykl pór roku i występowanie kolejnych warzyw i owoców. Mieszkając na wsi, wiem, że nie jest to nic niezwykłego. Teraz w ogrodzie mam tylko szczypiorek, powoli wychodzi z ziemi rabarbar, lubczyk. Wschodzi dopiero sałata i rzodkiewka i chwilę będzie trzeba jeszcze Na nie poczekać. Mogę ratować się kiełkami, które hoduję w kuchni. W piwnicy mam jeszcze trochę zapasów marchewki i buraczków. Ratując się właśnie tym co mam, opierając się na sezonowości czy normalności, proponuję zatem zupełnie prostą sałatkę, która świetnie wpisuje się w poprzedni nieco dietetyczny post, bo jest i niskokalorycznie, i na surowo .  

Sałatka z awokado buraka z sosem chrzanowym


2 łyżki pestek słonecznika
2 łyżki pestek dyni
1 awokado
200g sałat
1 czerwony burak
1 garść kiełków
Sos:
2 łyżki oliwy
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżka octu jabłkowego
1 łyżka chrzanu
1 łyżka śmietany 18%
sól
świeżo mielony czarny pieprz Appetita


Pestki prażymy na patelni i odstawiamy. Przygotowujemy sos – blendujemy 



wszystkie składniki z 1 łyżką ciepłej wody, doprawiamy solą, pieprzem i odstawiamy. Awokado kroimy w kostkę. Półmisek wykładamy liśćmi sałaty, rozkładamy utartego buraka, awokado i kiełki. Przed podaniem polewamy sosem i posypujemy pestkami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz