Jestem upartym stworem,
strasznie upartym. Potwierdzą to wszystkie najbliższe mi osoby. Szybciej
przekonamy do czegoś przysłowiowego osła niż mnie do zmiany zdania. Jednak to
właśnie upór nie pozwala mi rezygnować z czegoś, nawet jeśli początkowo ponoszę
klęskę. Drugą moją wiodącą cechą jest waleczność i często dzieje się tak, że
początkowe klęski potrafię przekuć z czasem na sukces. Tak też jest z moim
gotowaniem. Historię szafranu i turnieju
kulinarnego, podczas którego przez przesypanie właśnie tą przyprawą dania
poniosłam klęskę już kiedyś opisywałam.
A szef Mirek Drewniak za każdym razem,
kiedy mnie widzi z odrobiną uszczypliwości i w formie żartu mi ją przypomina.
Chwilowo po porażce szafran odstawiłam, jednak z czasem powoli do niego
wracałam, na przykład gotując zupę
czy pokazując jego zastosowanie podczas warsztatów
kulinarnych. Dzisiaj znowu przyszedł mi do głowy, a to za sprawą świeżych
krewetek, które udało mi się zakupić. Wykwintne produkty lubią się z sobą, ale
także fajnie łączą się z prostymi dodatkami. Kwestia co lubimy i jaki efekt
chcemy osiągnąć. Powoli zaczynają plonować pomidory i bardzo lubię je
wykorzystywać w daniach wychodząc od ich surowej postaci. Idziemy dalej –
uwielbiam makarony i już jakiś czas ich nie jadłam, bo czas pobytu na wczasach
rządzi się swoimi prawami i wtedy jem to, czego zwykle nie mam w domu. Zatem
postawiłam dzisiaj na makaron właśnie ze świeżym sosem pomidorowym z szafranem
i krewetkami. Dobrze jest, kiedy w daniu pojawia się chrupki element, bo
zróżnicowane tekstury nie pozwalają nam nudzić się w czasie jedzenia, stąd też
dorzuciłam prażone orzechy piniowe. Ale też w zwykły sposób po prostu je lubię.
Wyszło ciekawie pod względem smakowym, ładnie pod względem estetycznym i w
końcu na 100% przekonałam się, że szafran na stałe zagości w moich daniach.
Krewetki,
szafran, pomidory
3 duże pomidory obrane ze skóry i pokrojone w drobną kostkę
0,5kg krewetek
3 ząbki czosnku pokrojone w cienkie plasterki
szczypta nitek szafranu namoczonych w małej ilości wrzątku
sok z połowy cytryny
100ml śmietany 30%
pęczek natki pietruszki
2 łyżki uprażonych orzechów piniowych
różowa sól himalajska
pieprz ziołowy Appetita
świeżo mielony kolorowy pieprz Appetita
2 łyżki oliwy z oliwek
200g długiego cienkiego makaronu – gotujemy wg zaleceń
producenta
Na rozgrzaną patelnię wlewamy
oliwę i przesmażamy na niej czosnek. Odsuwamy go i wrzucamy krewetki, smażymy
je aż staną się różowe – 1-2 minuty. Wyjmujemy krewetki z patelni. Wrzucamy
pomidory, dodajemy szafran razem z wodą, przyprawiamy solą i dwoma rodzajami
pieprzu. Gotujemy bez przykrycia, aż pomidory rozpadną się. Wlewamy sok z
cytryny, mieszamy i zagotowujemy. Wlewamy śmietanę i mieszamy, wrzucamy
krewetki i dusimy pod przykryciem 2 minuty. Dodajemy ugotowany makaron,
mieszamy.
Danie posypujemy natką pietruszki i prażonymi orzechami piniowymi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz